Widzowie, którzy we wtorek wieczorem pojawili się na mikołajkowym spektaklu Teatru Komedii Impro w Łodzi byli świadkami niecodziennego zdarzenia – romantycznych oświadczyn.
Dominik i Natalia zostali w pewnym momencie zaproszeni na scenę, aby wziąć udział w jednej z improwizowanych gier z publicznością.
Kiedy żartobliwa scenka zakończyła się, para nie wróciła od razu na widownię. Mężczyzna podszedł do kobiety, ukląkł przed nią i założył jej na palec pierścionek zaręczynowy; a ona, choć była bardzo zaskoczona, bez wahania odpowiedziała: „tak”. Nad głowami narzeczonych pojawiło się confetti, a akompaniujący aktorom muzyk zaintonował na pianinie przebój „Love Me Tender” Elvisa Presleya.
Zaskoczeni widzowie nie od razu zorientowali się, co takiego wydarzyło się na scenie. Część myślała zapewne, że to ciąg dalszy przedstawienia, spektakle Teatru Komedii Impro nie mają bowiem scenariusza, a aktorzy inspirują się życzeniami widzów i po prostu improwizują. Dzieją się tam zatem niezwykłe i niecodzienne rzeczy.
Tak też było podczas mikołajkowego wieczoru. Jeszcze przed chwilą dziewczyna i chłopak, teraz już narzeczeni, brali udział w grze „Dźwięki z publicznością”. Do tej zabawy zostali wybrani nieprzypadkowo, ekipa Teatru Komedii Impro była bowiem wtajemniczona w plan zaręczyn. Młodzi ludzie otrzymali mikrofony i mieli imitować dźwięki, do scenki granej przez aktorów. Na sam jej koniec Dominik podszedł do Natalii i poprosił ją o rękę.
– Pierwszy raz coś takiego robiłem i byłem zestresowany – przyznał tuż po spektaklu i zaręczynach. – Zastanawiałem się, jak zareaguje Natalia. A jak powie „nie” przy tylu ludziach?
Obawy okazały się niepotrzebne, Natalia nie ukrywała, że była zaskoczona, choć przyznała, że tuż przed spektaklem zauważyła, że jej chłopak był trochę był zestresowany.
– Zastanawiałam się dlaczego – mówiła przyszła żona Dominika.
Para poznała się w pracy, wspólnie prowadzą myjnię samochodową i firmę przeprowadzkową. – Do tej pory pracowaliśmy razem, teraz będziemy tworzyć coś więcej – mówią szczęśliwi. I zapowiadają, że do Teatru Komedii Impro będą przychodzić częściej. Niebawem, jako mąż i żona…